wtorek, 19 lipca 2016

Halo halo, czyli co się dzieje z Lil ly

Haloo, jest tu ktoś jeszcze?
Dawno mnie tutaj nie było, bo równo 1 miesiąc. 
Byłam wszystkim zajęta, nie miałam czasu i ochoty na pisanie, a kiedy już chciałam coś napisać, nie wiedziałam kompletnie co mam wytworzyć. Dosłownie nic.
Długo myślałam nad losami tego bloga i szczerze mówią nie doszłam do niczego, po prostu nie wiem co robić. Mam ochotę wam coś napisać, ale za cholere nie umiem.
Chciałabym skończyć w końcu tą historie i zacząć jak najszybciej tamtą, naprawdę. Tylko czy ktoś to będzie czytał?
Niedawno, czyli 6 lipca wybiło mi 30 tyś, za co cholera, dziękuję wam najmocniej na świecie, bo nigdy nie spodziewałam się, że ten blog cokolwiek osiągnie.
Zupełnie nie wiem co robić, nie mam takiego kopa, potrzebuje motywacji.
Mam nadzieje, że uda mi się w tym tygodniu skończyć rozdział 24, w następnym zapewne pojawi się 25 i potem epilog, a na niespodzianke troche poczekacie, bo będzie cholernie długa.
Możecie dać mi jakąś motywacje, głupie serduszko mnie ucieszy i uświadomi, że ktoś tu jeszcze jest i to czyta.
Do zobaczenia napewno w tym tygodniu, nie odpuszcze tego.
Lil ly

4 komentarze:

  1. Kochana ja tutaj jestem i nigdzie się nie wybieram. Będę czekała tak długo jak trzeba będzie. 💕
    Nabierzesz sił i weny to napiszesz rozdział 😀
    Nic na siłę. Pisanie na siłę to najgorsze co może być.
    Mnie się stąd nie pozbędziesz, bo za bardzo podoba mi się to opowiadanie i z chęcią poczytam następne 😁

    Maddy ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. *Mentalny kopniak w tyłek*
    Nie kończ pisać, egh:(
    Czekam na tą niespodziankę, nie mogę się jej doczekać! Nową historię wszyscy będą czytać 8)) Motywację można znaleźć zawsze, czasami zwyczajna sytuacja może cie zainspirować.
    Czekam cierpliwie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tu jestem i nie mam ochoty się nigdzie stąd wybierać
    Jeśli nie masz już weny to zakończ to opowiadanie i zacznij pisać nowe

    OdpowiedzUsuń

Theme by Violett